poniedziałek, 11 czerwca 2012

Jak źle?

Yo. 

Hm... Wtedy zjadłam w końcu tylko gotowanego kalafiora, co dało mi jakieś 80 kcal. Rano zobaczyłam dzisiaj 55.3, nawet nie jest źle. Ale dziś miałam nic nie zjeść i co? Poszło musli (suche bez mleka) co dało 200 kcal! T^T Później 1 wafelek mleczny (30 kcal) i 1 ryżowy (40 kcal, tak na opakowaniu). Byłoby bardzo dobrze, gdyby nie to musli. Ale cóż, złe czasy znów wróciły. Czemu? Zaczełam na nowo rzuć i wypluwać do torebki foliowej.. Tak oto nie skonsumowałam moich 3 kanapek! o.O Wszystko poszło w folię.  Nie lubię tego robić, ale jak patrzę ile bym normalnie zjadła, to odczuwam ulgę, że to zrobiłam. Hmm jeszcze jedną moją porażką było zapychanie pustych kalorii poprzez kolorowe soki... Łącznie by wyszło jaieś 500 kcal, czyli mogę pomarzyć o 54 kg. Znów trzeba od nowa. No mam jednak zwolniony metabolizm, w sumie wszystko okaże się jutro z rana, kiedy będzie warzenie. Trzymajcie mnie, bo nie wytrzymam  w swoim cielsku. Serio. 


Nie mówiłam wam, ale mam problemy również z samookaleczaniem i myślami samobójczymi. <3 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz