środa, 13 czerwca 2012

TOTALNE DNO

Jak w tytule. Porażka z żarciem nie wierzę, że w siebie tyle wepchnęłam. Aż mi się ryczeć chce. Pomidorowa na obiad, póxniej zupka chińska, truskawki, pół bułki i miseczke płatków cheerios. Ja jebe. 
Ćwiczenia:
- piłka ręczna 30 min
- pół bieg- pół marsz 8 km.
A na wadze czemu widzę 56,6 kg?! To jest chore...bo rano ważyłam 55,2 kg... staczam się. Na jutro kupuję senefol i niestety będę musiała zacząć się przeczyszczać.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz